Modern Talking powraca w nowym składzie już w wakacje tego roku!
Kto z pokolenia dzisiejszych 40 i 50 latków nie pamięta wielkich hitów Modern Talking. Na swoim kącie mają sprzedanych blisko 150 milionów płyt na całym świecie, notowali czołowe miejsca na światowych listach przebojów, od Chile przez Meksyk po Wielką Brytanię gdzie w latach 80 – tych gościli w prestiżowym programie muzycznym Top of the Pops.
Ikona popu lat 80 i 90 powraca
Choć duet Modern Talking to czysto marketingowy twór Thomas Anders u swojego boku zamiast Dietera Bohlena miał pierwotnie występować wspólnie z front menem, co w latach 80 było normą ( Milli Vanilli Den Harrow), pomysłodawca projektu postanowił wziąć udział jako twarz projektu wspólnie z Andersem, pomijając osoby Michaela Scholza, Detlefa Wiedeke i Rolfa Köhlera, którzy tworzyli słynne chórki, znak rozpoznawczy grupy.
Modern Talking rozpadało się dwa razy pierwszy na przełomie 1987 -1988 roku drugi w 2003 roku, temperamenty obu panów doprowadzały do tak toksycznych sytuacji, że „związek” dwukrotnie nie wytrzymywał próby czasu. Choć sam Bohlen oświadczył na ostatnim koncercie, że nie wyobraża sobie Modern Talking bez Thomasa.. okazuje się, że zmienił zdanie.
Nowym wokalistą zespołu ma zostać Pietro Lombardi, nie wiadomo czy dołączą dawni chórzyści, ponieważ Ci założyli własny projekt System In Blue, ponad to Bohlen przegrał z nimi sprawę w sądzie związaną ze współprawami do projektu Modern Talking i Blue System. Thomas Anders na wieść o reaktywacji, odniósł się bezpardonowo – Dla Diethera liczą się tylko pieniądze, to jedyna wartość w jego życiu, ludzie są mu potrzebni jedynie do tego, żeby jeszcze więcej zarabiać – powiedział muzyk.
Jak widać trzeciego powrotu obu panów raczej nie będzie, natomiast dużo wskazuje na to, że powstanie muzyczna hybryda podobna do istniejącej na polskim rynku pod nazwą Kombi i Kombii. Modern Talking w nowej odsłonie zagra pierwszy koncert pod koniec lata w Berlinie, dobrym prognostykiem jest to, że sprzedano już wszystkie bilety.